Zmieniła swoje życie całkowicie, można powiedziec, że dokonałam przewrotu ku zaskoczeniu rodziny, przyjaciół i znajomych.
Przeszłam na wcześniejsza emeryturę,wykupiłam kawalerkę w mieście, sprzedałam i kupiłam siedlisko na uboczu wsi położonej na przepięknym lubelskim Roztoczu, w którym był byłam zakochana od lat szkolnych.
Jestem osobą aktywną, wiec znajomi mówili ;co ty tam będziesz robic zanudzisz się na śmierc a zima?. Zapakowałam swoje 2 miejskie koty, które świat widziały tylko z okna kamienicy, szczeniaka owczarka niemieckiego za symboliczną złotówkę prosto do cięzarówki i hajda z rodzinnego miasta 10 pazdziernika ubiegłego roku.
Jak mi jest? CUDOWNIE za miastem nie zatęskniłam ani razu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz